POD SŁOŃCE 2010

tak to było w zeszłym roku….

 

Jamna, 18.05.2010r

Kochani, dziekuje Wam za udział w Festiwalu, wsparcie i ciepłe słowa. Po weekendzie staramy się odnaleść i złapać równowagę.
Czekamy na wasze opinie, komentarze, uwagi.  Podzielcie sie z nami Waszymi wrażeniami.  podslonce@podslonce.pl
Pojawiły sie już pierwsze nagrania na You Toube

Dziekuje za informacje o pojawiających się materiałach i za wasze opinie.

adam

 

Pierwszy dzień festiwalu za nami  Mimo wielu proroctw sceptycznych malkontentów, iż impreza nie wypali bo przecież prognozy są fatalne i na pewno będzie lało – to lało, lał się żar z turystycznych dusz, sympatyków górskich opowieści. Wspaniała atmosfera jak towarzyszyła wieczornemu koncertowi pierwszego dnia festiwalu wzruszała organizatorów. Stała się jednocześnie nagrodą za podjęty trud i spotkała się z szacunkiem władz Województwa, Powiatu i Gminy Zakliczyn. Teraz klimat turystyczny przeniósł się do bacówki i artyści występujący przed momentem na scenie teraz oddają się swobodnemu muzykowaniu przy kominku i tak będzie pewnie do białego rana. Wszystkim którzy z nami dzisiaj byli bardzo dziękuje i serdecznie Was pozdrawiam.

ag

koncert tomek

robert

koszulka

tum

po koncercie

granie w bacwce

Zanim przejdę do słów poniższych, chciałem się z Wami podzielić jednym z maili jakie otrzymałem i odpowiedzieć tym samym na zadane w  nim pytanie

cytowany tekst:
Witam.W sobotę miałem okazje uczestniczyć Waszym Festiwalu Piosenki Turystycznej(niestety niedzielne obowiązki nie pozwoliły mi być).Chylę czoła dla organizacji i organizatorów!!!Jak by nie tacy ludzie jak Wy życie naprawdę było by uboższe. Zdaję sobie sprawę że moje słowa za bardzo wam nie wynagrodzą trudu tej pracy, jednak stwierdziłem że muszę to napisać ponieważ Wy mimo takiej pogody jaka tam była nie wątpiliście i nie poddawaliście się (jak obserwowałem) ani minuty:).Żałuje jednak że nie ma możliwości na stonce żadnej formy ogólnego wyrażenia swojej opinii czy też wymiany poglądów. Napisałem też to do http://www.wgorach.art.pl/.(wiem że tam zamknięto forum jednak nie wiem dlaczego bo nie jestem wtajemniczony:))To są jednak moje luźne spostrzeżenia a za kawał dobrej roboty DZIĘKUJĘ BARDZO!!!Pozdrawiam serdecznie.Mariusz LelitoOdp.:Bardzo dziękuje za udział i mailaNa stronie nie ma jeszcze forum – po prostu nie zdążyliśmy go umieścić. Po tym jak wyglądały ostatnie wpisy na stronie „w górowej” nie miałem też ciśnienia aby to forum się tu znalazło.Myślę, że przyjmę formułę, iż opinie i cenne uwagi przekazywane na adres skrzynki podslonce@podslonce.plbędę umieszczał na stronie. Do adresu ma dostęp kilka osób, które mi pomagały w organizacji, a zatem przepływ informacji powinien być czysty i klarowny.Pozdrawiam,adam

 

Na drugi dzień, czyli w niedzielę zaplanowaliśmy formułę konkursową festiwalu. Mimo jeszcze gorszej pogody, zgłosili się chętni. Zdecydowaliśmy się jednak na przerwanie festiwalu po informacji iż jednemu z uczestników, który przyjechał na festiwal serce odmówiło dalszej pracy. Piotr był prawdziwym turystą, mimo wrodzonej wady serca i trwającego leczenia, chodził po górach. Przyjechali z przyjaciółmi na festiwal do Jamnej, za tydzień byli ugadani w Gorce, później Mała Fatra w Słowacji. Turystyczny zapał i duch wędrowca pozostanie z nami na zawsze.

Ciągle docierają do mnie nowe refleksje związane z tym wydarzeniem. Trudne decyzje przy organizacji, wsparcie i przychylność władz, fatalna pogoda, przeradzającej się w powódź, która mam nadzieje, iż nie dorówna tej z 1997r w Małopolsce. Wszystko to jest mieszanką życiowych treści o których śpiewamy, mówimy, do jednych tęsknimy, a od innych chcemy sie uwolnić właśnie tu, na turystycznym szlaku. Ostatnie tygodnie to dla mnie z jednej strony w opozycja i małostkowość dosłownie kilku osób, którym powinno zależeć aby promować takie inicjatywy ? wszak do tego dostali angaż i za to biorą pieniądze. I dla kontrastu z drugiej strony cała rzesza przychylnych ludzi, którzy bezinteresownie nas wspierają, okazali pomoc, poświęcili swój czas i środki, entuzjazm uczestników? To ogromny kapitał ludzkich serc za który pragnę Wam jeszcze raz bardzo, bardzo mocno podziękować. Bez Was nie udało by się to wszystko, bez Was nie było by warto. Ogromnie się cieszę, że przybyliście na Pogórze, do Jamnej. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, opinie wciąż napływające maile, telefony, sms-y Wybaczcie, że w tej chwili nie wymienię personalnie nikogo – dziękuję Wam że byliście, że jesteście?

 

Jako jedni z ostatnich w niedzielę bacówkę opuszczała ekipa Piotrka. Staliśmy naprzeciw siebie z oczami zalewanymi łzami, aby się pożegnać, nie mogąc się pogodzić z tą całą sytuacją. Kaśka zarzuciła placek na ramie i powiedziała drżącym głosem:

– Do zobaczenia, wrócim tu za rok na festiwal

– Za rok, ..chyba nie będzie za rok festiwalu

– Musi być, myśmy tu z Piotrkiem przyjechali na ten festiwal i za rok też przyjedziemy?

plakat

baner_jamna